Budda umarł i
pozostawił po sobie
wielką pustkę
X.1976
KRAINA O'LAKES, WISCONSIN, SEMINARIUM WADŻRAJANY
Światło świecy błękitne chorągwie kadzidło
obolałe kolano, głodne usta -
w każdej chwili gong - ziemniaki z zsiadłym mlekiem!
Światło słońca na czerwonej poduszce,
brzęk widelców i talerzy -
Nigdy nie będę oświecony.
***
Czy postrzegałeś kiedyś siebie jako
oddychającą czaszkę
wyglądającą oczodołami?
***
Pod drewnianym dachem promienie
setki ludzi
siedzących
pociągających nosem, kaszlących, smarkających
kichających, wzdychających
oddychających przez nos
poprawiających się na poduszkach
poprawiających ubranie
połykających ślinę
słuchających
11 listopad 1976
Wiersze pochodzą z książki: Drogi Karmy i Ścieżka Dharmy, Antologia Poezji Buddyjskiej Ameryki, pod red. Jacka Sieradzana, Verbum., Katowice 1993.