Gdy mówimy o "Schronieniu" wydaje się nam, że przyjmujemy schronienie w czymś zewnętrznym, lecz to w czym przyjmujemy schronienie jest czymś wewnętrznym - wewnętrzną esencją Buddy, Dharmy i Sangi. W zewnętrznej formie schronienia, Buddą jest Siakjamuni, osoba która osiągnęła urzeczywistnienie 2500 lat temu; Dharma to jego nauki, według których chcemy postępować, a Sanga to mistrzowie, którzy są naszymi przewodnikami oraz współtowarzysze na drodze. Lecz wewnętrznym schronieniem jest Budda - nie ten który osiągnął urzeczywistnienie, lecz natura Buddy, która jest w każdym z nas jako nasienie i która umożliwia nam osiągnięcie stanu Buddy tak jak to uczynił Siakjamuni. Mówimy "przyjąć schronienie" lub czasem "składać hołd"; przyjmowanie schronienia jest czymś więcej niż składanie hołdu, gdyż oznacza aktywne korzystanie ze sposobności pełnego wyzwolenia natury Buddy, która jest w nas i zasługuje na zamanifestowanie.
Dharma jest drogą. Choć wszyscy chcemy być szczęśliwi i nikt nie chce cierpieć to jednak wszyscy doświadczamy tak wiele cierpienia i tak mało szczęścia. Nie dlatego, że nie chcemy szczęścia, lecz dlatego gdyż brakuje nam środków. Urzeczywistnienie - ostateczne wyzwolenie jest takim poziomem zrozumienia, że bardzo trudno jest je osiągnąć bez drogi - takiej samej drogi jak ta, którą przeszli wszyscy wielcy mistrzowie i wielkie istoty, od czasów Buddy do dzisiaj i dzięki której osiągnęli urzeczywistnienie. Złożenie hołdu Dharmie i przyjęcie schronienia w Dharmie to pewnego rodzaju zobowiązanie i potwierdzenie naszego oddania. Podobnie przyjęcie schronienia w Sandze odnosi się nie tylko do zewnętrznych form - mnichów, mniszek itp. Oznacza ona także, że potrzebujemy mistrza lub nauczyciela aby był nam przewodnikiem na drodze, aby był kimś na kim możemy polegać. Można oczywiście osiągnąć coś bez nauczyciela, lecz wymaga to kupowania książek o buddyzmie, czytania ich i praktykowania tego co one uczą. Można to zrobić, lecz nie można nigdy osiągnąć w ten sposób pełnego rezultatu, gdyż nie ma tu Przekazu Linii. Podobnie jest np. z masażem - wydaje się on prosty, lecz jeśli ktoś kupi książkę i według niej praktykuje jest całkiem prawdopodobne, że może ludzi wprowadzić w szaleństwo, spowodować wiele chorób itp. Istoty, które już przeszły drogę i mają doświadczenie potrzebne aby być naszymi przewodnikami są Sangą, a my przyjmujemy w tej Sandze schronienie, jako w naszych przewodnikach i współtowarzyszach na drodze do wyzwolenia. W ten sposób przyjmujemy najpierw schronienie w zewnętrznym Buddzie Siakjamuni, w zewnętrznej Dharmie tzn. w naukach i w zewnętrznej Sandze tzn. w przewodnictwie mistrzów i Bodhisattwów. Następnie przyjmujemy schronienie w wewnętrznym Buddzie - w Naturze Buddy, w wewnętrznej Sandze tj. we właściwym działaniu, polegającym na przewodnictwie płynącym z naszej Linii.
Takie są wewnętrzne i zewnętrzne formy schronienia. Przyjmowanie ślubowania schronienia nie jest kwestią recytowania słów. Gdy jest ono dla nas znaczące i płynie z głębi serca, otrzymujemy nie tylko formalne ślubowanie, lecz także rodzi się w nas schronienie w znaczeniu zaufania do drogi i zobowiązania do przejścia nią. Jest to zobowiązanie do prawdziwego dołożenia wszelkich starań dla osiągnięcia wyzwolenia, na które zasługujemy i którego jesteśmy warci. Dlatego przyjmujemy schronienie z zaufaniem w pogląd, który nas prowadzi. Przyjęcie ślubowania przed nauczycielem jest pewniejszą drogą niż bez niego. Najczęściej jesteśmy zbyt sprytni i chcąc osiągnąć wszystko co najlepsze tylko szkodzimy sobie. Jeśli przyjmiemy schronienie sami, może mieć ono dla nas znaczenie w danej chwili, lecz później będzie o wiele łatwiej stać się niedbałym. Np. ktoś może powiedzieć - "Od dzisiaj nie będę palił", lecz później pomyśli: "Nie obiecywałem przecież tego nikomu konkretnemu. To nie ma znaczenia, O.K. mogę to robić". Jest to rodzaj tricku, który stosujemy, aby się ogłupiać. Z tego punktu widzenia ważne jest przyjmować schronienie od kogoś kto reprezentuje Linię. Samo przyjęcie ślubowania nie jest wystarczające. Musimy pracować z nim na drodze i musimy siebie zapytać: "Co to znaczy przyjąć schronienie w Buddzie?" Oznacza to uwolnić naturę buddy w nas. Z tego powodu nie można przyjąć schronienia w niczym co nie prowadzi do wyzwolenia. Np. w Tybecie jest wiele lokalnych bóstw: każda góra ma różnych bogów, każda rodzina ma różnych bogów, a nawet każde drzewo. Ludzie odnoszą się do nich z szacunkiem, lecz nie maja zamiaru traktować ich jako źródło schronienia. Próbujemy przyjaźnić się z nimi i można tak postępować z każdym bogiem, którego znacie - szacunek, lecz nie schronienie. Schronienie bowiem oznacza, że traktujemy przedmiot schronienia jako cel, a naszym celem nie jest stać się Bogiem. Bóg może być lepszy niż my, lecz my nie chcemy zostać bogiem gór, jezior czy drzew. Potrzebujemy ich pomocy, gdyż ziemia nie należy tylko do nas, lecz także do bogów i innych rodzajów istot. Jeśli nie będziemy zważać na nich w tym relatywnym świecie będziemy mieć wiele kłopotów. Jest to więc konieczne. (Np. gdy budujemy wielkie budynki nie mamy rzeczywistego szacunku dla prawdziwych właścicieli ziemi - bogów. Ludzie kopią ziemię i budują, a rezultatem tego jest wiele negatywności, negatywne wpływy, które choć są niewidzialne mogą zostać odczute. Ludzie powinni najpierw prosić lokalnych bogów o prawo posiadania miejsca, w którym chcą budować - jak gdyby nabyć je od nich). Główną sprawą jest to, że jeśli przyjmiemy schronienie w Buddzie, bo pragniemy wielkiego wyzwolenia; nie możemy przyjmować schronienia w niczym co nie prowadzi do wielkiego wyzwolenia.
Przyjęcie schronienia w dharmie oznacza przyswojenie sobie nauk jako drogi prowadzącej do wyzwolenia. Znaczy to, że powinniśmy unikać ranienia jakiejkolwiek istoty z egoistycznych pobudek. Przyjmujemy w umyśle postanowienie, lecz powinniśmy zdawać sobie sprawę z możliwości jego złamania. Gdy jesteśmy na przykład chorzy z powodu wirusów czy bakterii musimy brać lekarstwa, które je zabijają, a zabijanie to więcej niż zranienie. Postanawiamy: "Już od dzisiaj nigdy w przyszłości nie zranię żadnej istoty" i musimy robić wszystko, aby dotrzymać tej obietnicy. Wszystko co zrobiliśmy przeciwko "Trzem Klejnotom" łamie ślubowanie, a gdy zostanie ono złamane powinniśmy wstydzić się i czuć się winnymi z tego powodu; nie w beznadziejnym sensie winy czy wstydu, lecz rozpoznając, że zrobiliśmy coś złego. Przyjęliśmy schronienie przed naszym nauczycielem, Buddą, Dharmą i Sangą, a złamanie ślubowania jest jak próbowanie zrobienia z nich głupców. Wina to poczucie zakłopotania przed nimi, a wstyd jest w nas nawet jeśli nikt nie wie co zrobiliśmy. Wstyd i poczucie winy mogłyby być odczuwane jako sytuacja beznadziejna, lecz w buddyzmie używamy ich aby rozwinąć zaufanie do naszych możliwości, że nie popełnimy tego nigdy więcej. Wiedząc, że coś było złe chcemy to wyznać i wyrazić bardzo silne i czyste zamiary. Jest to właściwy sposób pracy ze wstydem i poczuciem winy. A więc przyjęcie schronienia w Dharmie oznacza pracę z naukami. Przyjęcie schronienia w Sandze oznacza podróżowanie na ścieżce razem z tymi, którzy do Sangi należą ponieważ oni prowadzą nas do prawdziwego celu. Dlatego też nie powinniśmy przyjaźnić się zbyt blisko ze "złymi" istotami - tymi, które mają na nas negatywny wpływ. To może brzmieć dziwnie, lecz jest całkiem rozsądne. Kogoś, kto wiedzie życie pełne przemocy lub lubi kraść i zabijać nazywamy negatywną osobą. W ostatecznym sensie nie możemy powiedzieć, że taka osoba jest negatywna, gdyż każdy zawiera w sobie naturę Buddy. Lecz na poziomie względnym ta osoba żyje w negatywnym świecie i nie powinniśmy wiązać się z nią dopóki nie będziemy silni, w przeciwnym bowiem razie zamiast pomóc sami zbłądzimy i pójdziemy złą drogą. Gdy już będziemy wystarczająco silni nie powinniśmy ich porzucać, lecz pomagać im w miarę naszych możliwości, gdyż naszym obowiązkiem jest osiągnąć wyzwolenie dla dobra wszystkich istot, a te "złe" istoty potrzebują większej pomocy niż dobre. Na razie jednak musimy trzymać się od nich z daleka by później móc być blisko nich.
To trzeci aspekt i te trzy zobowiązania w stosunku do trzech obiektów schronienia są głównymi zobowiązaniami. Istnieją ponadto trzy dalsze - związane z przedstawieniami Buddy, Dharmy i Sangi. Budda przedstawiany jest w postaci posążków, Dharma jako teksty, a Sanga przez wyobrażenia mnichów i mniszek, Bodhisattwów itp. Sposób w jaki okazujemy im szacunek oparty jest na wartościach, które są takie same w całym świecie. Wszędzie, nie tylko w Tybecie, górna połowa ciała jest bardziej poważana niż dolna. Z tego powodu nie siadamy ani nie stajemy na posążkach i książkach, lecz kładziemy je wysoko i oddajemy im hołd. Choć ludzie związani z dharmą przestrzegają tego, są sklepy i miejsca, w których używa się wielkich posągów Buddy do eksponowania ubrań lub podtrzymania lamp; jest to uwłaszczające tak jak traktowanie Buddy jako służącego. Nie należy w ten sposób używać wizerunków Buddy. Istotą szacunku jest czysty umysł i czysta postawa, a nie samo działanie. Oto przykład: Raz pewien człowiek przechadzał się i zobaczył posążek Buddy na ziemi. Pomyślał: "Jeśli ludzie będą tędy przechodzić wytworzą sobie złą karmę" po czym podniósł statuetkę i położył na krawężniku. Jego motywacja była dobra a więc powstała dobra karma. Ktoś inny przechodząc tamtędy pomyślał: "Ten posążek Buddy leży wystawiony na słońce i deszcz, zniszczy się" Chciał go ochronić. Rozglądnął się i znalazł stary but. Nakrył nim posążek. Normalnie byłoby to oczywiście złe, lecz jego motywacja była czysta więc wytworzył sobie dobrą karmę. Przechodził tamtędy jeszcze inny człowiek i pomyślał: "Źle jest kłaść buta na Buddzie", wziął but i odrzucił go. On również wytworzył dobrą karmę. Później następna osoba widząc posążek leżący na drodze pomyślała: "To brak szacunku. Nie powinno się go tu zostawiać", podniosła statuetkę i położyła na murku także wytwarzając dobrą karmę. Nie samo działanie, lecz motywacja prowadziła do powstania dobrej karmy.
Motywacja jest najważniejsza, a szacunek może być wyrażony na wiele różnych sposobów. Odnoszenie się z szacunkiem do wyobrażeń reprezentujących ciało, mowę i umysł Buddy wyrabia szacunek w naszym umyśle. Dlatego jest bardzo ważne przestrzegać formalnych nakazów związanych z oddawaniem czci. Po tych przychodzą następne zobowiązania, które podejmujemy; są to: współczująca postawa i zrozumienie dla wszystkich istot. Na początku musimy myśleć - "Chciałbym móc pomagać innym i stać się dla nich jak lekarstwo" i rzeczywiście życzenie to staje się naszą praktyką i możemy działać aby pomóc innym. Te dwa aspekty są znane jako aspiracja Bodhicitty i zastosowanie Bodhicitty, a dotyczące ich ślubowania są przyjmowane krok po kroku jako nasze zobowiązania do pomocy innym. Jesteśmy buddystami. Ja zostałem buddystą, gdy byłem małym dzieckiem, lecz nie pracuję dla buddystów ani nie staram się robić z ludzi buddystów; pracuję dla ludzi i gdy buddyzm przynosi korzyść ludziom dzięki wielkiej mądrości nauk Pana Buddy jestem zadowolony. Musimy zaprzestać myślenia: "Chcę pracować dla buddyzmu", gdyż powinniśmy pracować dla ludzi poprzez nauki Buddy i utrzymywać to zobowiązanie i zrozumienie w umyśle. Musimy być bardzo uważni aby utrzymać świadomość faktu, że pracujemy dla istot, a nie dla buddyzmu. Jest to niezwykle ważne, gdyż w przeciwnym razie wszystko staje się grą, w której pozyskujemy ludzi dla buddyzmu, co nic nie znaczy. Jest to podstawowa idea ślubowania schronienia, jego celu i zobowiązań.
Ceremonia przyjęcia schronienia obejmuje powtarzanie formuły schronienia za nauczycielem trzy razy. Oto co mówimy: Mistrzowie, wszyscy Buddowie i Bodhisattwowie, proszę słuchajcie mnie. Od teraz aż do urzeczywistnienia przyjmuję schronienie w Buddzie, który jest przykładem mojej własnej natury. Przyjmuję schronienie w Dharmie, która jest drogą do osiągnięcia wyzwolenia i wypełnienia tej natury i przyjmuję schronienie w Sandze, u współtowarzyszy i przewodników na drodze. Wszyscy Buddowie i Bodhisattowie trzech czasów i dziesięciu kierunków rozpoznajcie mnie jako tego, który przyjmuje schronienie w Potrójnym Klejnocie dla dobra wszystkich istot. Wszyscy jesteśmy buddystami, gdyż teraz i od nie mającego początku czasu zawarta jest w nas natura Buddy. Jedynie właściwa intencja może uczynić nas buddystami, a nie powtarzanie tych słów. Wszystkie istoty, bogowie, zwierzęta, ludzie itd. Mają w istocie naturę Buddy, na ostatecznym poziomie i w tej rzeczywistości są tym samym co buddyści, a gdy mówimy "buddysta", "chrześcijanin", "hinduista", słowa zaciemniają rzeczywiste znaczenie - zmniejszają je. Buddyści są małą grupą, chrześcijanie są małą grupą itd. Na poziomie absolutnym każdy ma naturę Buddy. Np. w tajemnych naukach mahometan (sufizm) powiedziano, że Allach jest w każdym i gdy mahometanie modlą się do Allacha, w rzeczywistości modlą się do swojej natury Buddy; ta droga jest więc tylko nieznacznie różna od buddyjskiej. Gdy Jezus Chrystus napotkał owieczkę, powiedział: "Ja jestem pasterzem, a wszystkie istoty są jak moje owce", tak samo jest w buddyzmie, gdzie nazywamy największych Bodhisattwów "tymi, którzy są jak pasterze". Pasterze opiekują się owcami bez oczekiwania czegokolwiek dla siebie: gdy owce są głodne prowadzą je na pastwisko, gdy są spragnione biorą je nad rzekę, gdy jest zimno wyprowadzają je na słońce, a gdy jest bardzo gorąco zabierają je do cienia. W taki sposób wielcy Bodhisattwowie pomagają innym istotom.
Prawdziwą esencją Dharmy zawsze jest jeden pogląd, jeden sens, którego nikt nie może zlekceważyć: "tak jak jest". Gdy powtarzamy modlitwę ślubowania musimy czuć znaczenie tego stwierdzenia. Ślubowanie otrzymujemy po trzecim powtórzeniu modlitwy, gdy nauczyciel pstryka palcami. W tym momencie otrzymujemy schronienie od Buddów Trzech Czasów i dziesięciu kierunków, od Dharmy, reprezentowanej przez książkę, którą trzyma nauczyciel i od Sangi, reprezentowanej prze obecnych mnichów, mniszki, a także siostry i braci w Dharmie. Stają się oni naszymi starszymi braćmi i siostrami, a ci, którzy później od nas przyjęli schronienie są naszymi braćmi i siostrami. Gdy otrzymaliśmy ślubowanie schronienia jako formalne zobowiązanie do osiągnięcia wielkiego wyzwolenia musimy utrzymać zaufanie do niego, a słowa trzeba poprzeć czynami. Mówimy, że przyjmujemy schronienie dla dobra wszystkich czujących istot, lecz teraz możemy pomóc im rzeczywiście tylko na poziomie względnym. Później będziemy w stanie przynosić im korzyść również na poziomie ostatecznym. Przyjdzie to wraz z naszym urzeczywistnieniem, a to urzeczywistnienie nie jest czymś co musimy otrzymać lub znaleźć gdzieś. Musimy jedynie oczyścić zaciemnienia i wtedy osiągniemy wielkie wyzwolenie, które jest wrodzone. Jest to urzeczywistnienie, które posiada moc pomocy innym, a więc zobowiązanie do osiągnięcia go powinno płynąć z głębi naszego serca. Robimy ofiarę, jako symbol naszego silnego postanowienia, ofiarę z włosów, gdyż najważniejszą częścią ciała jest głowa, a koroną głowy są włosy. Ofiarowanie odrobiny włosów do relikwiarza reprezentuje ofiarowanie naszych czynów, słów i myśli, naszego ciała, mowy i umysłu drodze do wyzwolenia. Otrzymujemy wtedy nowe imię - imię Dharmy, aby umocnić nasz związek z tą drogą.
Tekst maszynopisu w anonimowym tłumaczeniu. Korekty dokonał Adibudda.